Ten wpis to kontynuacja mojego poprzedniego wpisu dot. tropienia cukru. Zajrzyj tu, jeśli go nie znasz. Gdzie jest cukier – część druga!

Tylko przypomnę – nie jestem za tym, aby maniakalnie wyrzucać cukier ze swojej diety. Sama lubię zjeść “coś słodkiego” do kawy, ale z dobrym składem. Uważam również, że swoją dzienną “normę” na cukier lepiej, smaczniej i zdrowiej jest spożytkować na kawałek gorzkiej czekolady czy domowe ciasto niż keczup, porcję leków, kiełbasę czy obiad ze słoika.

Dla przypomnienia – “norma” czyli dozwolona przez WHO dawka cukru, to ok. 5 łyżeczek dla kobiet, 9 dla mężczyzn i 3 dla dzieci.

Dziś zatem kolejne zestawienie produktów, z których bez żadnej straty dla smaku można wyeliminować cukier…

gdzie jest cukier?

dania gotowe

Jeśli sięgasz po dania puszki czy słoika myśląc, że to dobry pomysł na szybki posiłek, to koniecznie zerknij na załączone zdjęcia etykiet.

Poznaj też kilka wskazówek, którymi warto się kierować stojąc przed półką sklepową.
1. Wybierając rybę dobrze jest wybrać rybę w oleju zamiast sosu oraz w kawałku niż już rozdrobnioną.
2. Korzystając z dań mrożonych wybieraj te bez sosów (często w jego składzie jest mnóstwo cukru, syropu glu-fru i tłuszczu palmowego), unikaj też przypraw dołączonych do tych mieszanek – tam również rzadko kiedy są same zioła.
3. Dania w słoiku/w pudełkach też można znaleźć sensowne – szukaj tych, w składzie których są wyłącznie niezbędne składniki – warzywa, przyprawy, mięso i in. A cukier jeśli jest, to w śladowej ilości gdzieś na końcu listy.

Zgadzam się, że tego typu posiłki mogą być fajną alternatywą podczas wakacji, na campingu czy w czasie remontu kuchni, ale nie za cenę zdrowia! Unikaj ich szykując posiłki w domu, nie zabieraj ich jako alternatywny obiad do pracy.

W codziennej diecie postaw na produkty świeże lub mrożone (bez gotowych sosów). Gotowce zachowaj na sytuacje naprawdę awaryjne! I zadbaj, aby te awarie nie pojawiały się w Twoim życiu zbyt często, czyli… naucz się planować posiłki.

batony musli

(no dobra, te w sumie powinny być słodkie bo w końcu są batonami, ale zazwyczaj kupujemy je wierząc, że jednak nie są albo są, ale mniej niż te zwykłe albo że cukier w towarzystwie płatków owsianych i orzechów w jakiś magiczny sposób nam nie szkodzi…).

Batony zbożowe, to często niestety jedna wielka ściema – niby zbożowe, niby na etykiecie wielki napis, że owsiane albo same zboża czy inne frazesy, ale i tak w większości z nich 30% stanowi cukier i to dla niepoznaki pod różnymi postaciami… a raczej nie o to nam chodzi.

Batony te zostały wymyślone jako usprawiedliwienie dla łasuchów – “zdrowsza” alternatywa dla klasycznych batonów, ale czy rzeczywiście nią są?

Niestety, zdecydowana większość tych batonów, to prawdziwa lekcja chemii.

Zatem jeśli widzisz cukier w jakiejkolwiek postaci* na jednym z pierwszych trzech miejsc w składzie – odłóż go na półkę i szukaj dalej, bo można spotkać batony z całkiem niezłym składem. Batony z niezłym składem, to te bazujące na płatkach owsianych (załóżmy, że pożądane minimum to 50%) lub orzechach.


Uwaga, niezły skład nie oznacza, że baton “odchudza”, ma 0 kcal i jest wytrawny w smaku. Nadal będzie słodki i najprawdopodobniej kaloryczny, ale przynajmniej nie będzie zawierał syfu.

*cukier, syrop glu-fru, ekstrakt słodowy jęczmienny, syrop cukrowy, syrop cukru inwertowanego, cukier trzcinowy, melasa cukru trzcinowego, syrop cukru skarmelizowanego, dekstroza, słód jęczmienny, syrop skrobiowy, zagęszczony przecier jabłkowy – to nie są wszystkie “synonimy” słowa cukier, tylko kilka, które znalazłam wyłącznie na etykietach batonów typu musli. Uwaga też na daktyle – fajnie, jakby nie były na pierwszym miejscu w składzie.

owsianki instant

Ale przecież owsianka, to samo zdrowie… co niby jest złego w zamkniętych w małej torebce płatkach z dodatkiem suszonych owoców i orzechów? 😉

Już mówię: znowu ten nieszczęsny cukier pod różnymi postaciami, a jakby tego było mało, to zdarzają się i utwardzone oleje roślinne, dodatkowo mleko w proszku, emulgatory, aromaty, stabilizator i regulatory kwasowości. Idealne zestawienie na dobry początek dnia! #żart


Najsłodsza owsianka, którą widziałam miała 25 g cukru w porcji (dwadzieścia pięć!!), to 5 łyżeczek!

Pięć łyżeczek cukru w porcji owsianki…

Dodałbyś tyle do swojej miski szykując owsiankę samodzielnie???

pieczywo

Bułki, chleb… i nie, nie myślę tu o drożdżówkach czy kromce chleba z masłem i cukrem (takie wakacyjne wspomnienie z dzieciństwa) tylko po prostu o chlebie.
Ekstrakt słodu jęczmiennego, miód, cukier czy karmel, to wcale nie są tak rzadkie dodatki do pieczywa. Czytaj etykiety przed włożeniem chleba do koszyka.

Jeśli potrzebujesz w diecie cukru nałóż sobie na kromkę chleba łyżeczkę dobrego miodu.

wody smakowe

Powtarzam i do znudzenia powtarzać będę – napoje pijemy wyłącznie bez kalorii. Chyba, że napój jest przy okazji posiłkiem – koktajl, sok warzywny, smoothie i in. Jednak nie mam litości dla wody z 3 łyżeczkami cukru w szklance, regulatorami kwasowości czy innymi aromatami!

Trzy razy NIE!

I na koniec małe podsumowanie dla wszystkich, którzy twierdzą, że przecież trzeba coś jeść i bez przesady –
przecież nie umrę od zjedzenia słodkiej bułki czy owsianki instant.
I oczywiście wszyscy, którzy tak mówią mają rację – trzeba coś jeść i nie, nie umrzesz od zjedzenia sosu warzywnego
z 10 łyżeczkami cukru w porcji…
a przynajmniej nie od razu,
tylko za jakiś czas najpewniej na powikłania cukrzycy
(tu poczytaj o cukrzycy>>).

Małe wyliczenie dla niedowiarków odnośnie ilości spożytego z ww. produktów oraz produktów z artykułu poprzedniego>>
(tylko przypomnę: tak jak WHO nakazuje limit to 5 łyżeczek cukru dziennie)

śniadanie – owsianka (1,5 łyżeczki)
II śniadanie jogurt waniliowy (FruVita) z kromką chleba (5 plus 0,5)
obiad – makaron z sosem pomidorowym (5,5 łyżeczki)
podwieczorek – batonik musli (3 łyżeczki)
kolacja – druga porcja makaronu z sosem (5,5 łyżeczki)
pomiędzy posiłkami – 1,5 litra wody smakowej (12 łyżeczek)
podsumowanie: 33 łyżeczki cukru

dziękuję, nie mam pytań…

na zdrowie 🙂


Leave a Reply