Nie musisz kończyć studiów dietetycznych ani chodzić do sklepu z lupą, żeby mieć pewność, że zakupy które robisz będą służyły twojemu zdrowiu. Wystarczy że poznasz kilka reguł które będziesz stosować na każdych zakupach. Zobacz jak czytać etykiety produktów spożywczych i rób zakupy bez lęku.
Oto one – pięć najważniejszych zasad czytania etykiet.
Zaskoczony? Tak, moja pierwsza zasada, to przeczytaj nazwę produktu, który właśnie ląduje w Twoim koszyku. Przeczytaj ją dokładnie!
Zawsze upewnij się, że faktycznie kupujesz to co zaplanowałeś. Zwróć uwagę, że każdy produkt ma na opakowaniu DWIE nazwy.
A nazwa umieszczona dużymi literami na froncie opakowania nie zawsze jest tą samą nazwą, którą znajdziesz z tyłu opakowania – przed listą składników produktu.
czyżby jogurt grecki??
niespodzianka…
dlaczego warto sprawdzać obie nazwy produktu
2. Składniki wymienione w składzie są ułożone w kolejności malejącej
Oznacza to, że tych pierwszych jest najwięcej a tych na końcu – najmniej w produkcie. Niepisana zasada mówi, że największy wpływ na nasze zdrowie mają trzy pierwsze składniki – to one stanowią o wartości odżywczej całego produktu. Jeśli na pierwszych trzech miejscach jest cukier, syrop, tłuszcz utwardzony, to szkoda twojego czasu – nawet nie czytaj co jest dalej, po prostu odłóż ten produkt na półkę i znajdź zdrowszy zamiennik.
sos warzywny, czyli mix wody z cukrem…
3. czasem mniej znaczy więcej
Chociaż są wyjątki od tej zasady – bo na półkach sklepowych możemy znaleźć zarówno produkty 3-4 składnikowe, których skład jest fatalny a także takie z kilkunastoma składnikami, które śmiało możesz zjadać bez obaw o swoje zdrowie.
Do tego pierwszego wyjątku możemy zaliczyć słodycze np. lizaki, do drugiego wyjątku zaliczymy gotowe dania – mixy kasz z warzywami, niektóre musli.
Jednak generalnie: wybierajmy jak najmniej przetworzone produkty.
jeśli myślisz, że bułka tarta ma krótki skład, to jesteś w błędzie
ten lizak składa się z cukru, syropu glu-fru, żelatyny, aromatu, tłuszczu palmowego oraz barwnika…
4. jeśli nie rozumiesz etykiety – nie kupuj tego produktu
Jeśli czytając etykietę nie potrafisz rozszyfrować większości składników – odłóż produkt z powrotem na półkę. Jeśli którykolwiek składnik budzi twój niepokój, lepiej poszukaj odpowiednika, który go nie zawiera.
Ale nie panikuj za bardzo jak zobaczysz jakieś E na etykiecie: pamiętaj też, że nie wszystkie dodatki do żywności kryjące się pod symbolami E są złe: E300 to np. witamina C, a E967 to ksylitol, E100 kurkumina…
Last but not least:
5. Zawsze sprawdzaj datę przydatności
do spożycia.
Rób to z dwóch powodów: po pierwsze spożywanie przeterminowanej żywności może Ci po prostu zaszkodzić, a po drugie często jest tak, że im dłuższy termin przydatności tym większe ryzyko że produkt jest nafaszerowany konserwantami.
A tych raczej wolimy unikać.
Zdaję sobie sprawę z tego że jak zaczniesz stosować się do tych zasad, to początkowo
może Ci się wydawać, że chyba będziesz dziś głodować… 😉
Bo tak to już jest, że jak się człowiek wczyta w etykiety, to okazuje się, że wszędzie są jakieś podejrzane dodatki. Ale zapewniam Cię, że tak nie jest i z czasem poczujesz satysfakcję z własnych wyborów, a także różnicę w samopoczuciu oraz zawartości portfela.
Pamiętaj też, że produkty, które posiadają etykietę to produkty, które są paczkowane, a więc w jakiś sposób przetworzone. Dlatego zakupy zaczynaj od tych niepaczkowanych: warzyw i owoców, potem sięgnij po produkty paczkowane, ale jednoskładnikowe:
kasze, płatki, oleje, orzechy, warzywa strączkowe itp. i już obiad gotowy 🙂
Pamiętacie mój wpis o miodzie>>? Nie zamieściłam tam wielu informacji, gdyż nie chciałam wydłużać. Dziś zatem druga część: jak kupić dobry miód oraz o czym koniecznie powinniśmy pamiętać stosując miód.
Pszczoła, to po hebrajsku – słowo. Stąd wzięło się imię Debora – Objawić Słowo Boże (Prawdę). Miód bowiem wytwarzany przez pszczoły nie wymaga po zbiorach żadnych zabiegów ani przeróbek – jest zatem (powinien być) czystą prawdą.
jak kupić dobry miód?
Kupując miód zwróćmy uwagę czy jest to produktnaturalny i skąd pochodzi.
Oglądając w sklepie słoik miodu spójrzmy na etykietę, powinniśmy na niej znaleźć informację nt. nazwy miodu, daty rozlewu oraz nazwisko i adres producenta (pszczelarza). Widząc informację “mieszanka miodów pochodzących z krajów członkowskich UE i spoza UE” powinna nam się zapalić czerwona lampka! To znak, że miód jest mieszaniną różnych miodów – aby nabrał jednorodnej barwy i konsystencji najpewniej był podgrzany i mieszany. Co oznacza, że zapewne stracił już swoje właściwości zdrowotne. Pamiętajmy bowiem, że miód w temperaturze 40 st. C traci swoje właściwości lecznicze. Nie dodawajmy go zatem do gorącej herbaty, grzańca ani do ciast. Mając wysokiej jakości prawdziwy miód delektujmy się nim bez podgrzewania, np. na kanapce.
Co zrobić jeśli w naszej kuchni stoi mieszanka miodów? Skoro już wiemy, że taki miód stracił swoje właściwości dodajmy go do dań, które chcemy podgrzać. Taki miód będzie dobrym dodatkiem do ciast (piernik, pierniczki), można nim osłodzić grzańca lub gorącą herbatę.
Co jeszcze znajdziemy na etykiecie miodu?
Jego rodzaj. Miody dzielimy na kilka grup ze względu na pochodzenie surowca oraz według sposobu pozyskiwania.
miód rzepakowy – bardzo słodki, o dużej zawartości glukozy i aminokwasów. Pomocny w stanach zapalnych wątroby i dróg żółciowych, ma silne właściwości odtruwające
miód gryczany – o silnym zapachu gryki i ostrym, lekko piekącym smaku. Zalecany przy niedoborze żelaza oraz dolegliwościach ze strony układu krążenia.
miód akacjowy – posiada delikatny i lekko mdły zapach akacji, odznacza się znacznie większą zawartością sacharozy niż inne miody nektarowe. Wzmacnia układ krążenia, działa uspokajająco, moczopędnie i bakteriobójczo. Stosuje się go w chorobach nerek, wątroby oraz nadkwaśności żołądka.
miód lipowy – ma wyraźny zapach lipy i ostry smak z lekką goryczką. Zalecany jest przy przeziębieniach i grypie.
miód wielokwiatowy – o łagodnym i woskowym zapachu, może posiadać różne barwy i smak uzależnione od rodzaju kwiatu. Ma właściwości odżywcze i wzmacniające. Jest najpopularniejszym miodem konsumpcyjnym.
miody nektarowe – produkowane z soku roślinnego pobieranego przez pszczoły z nektarników i z soków roślinnych i owocowych. Zazwyczaj są jasne, o słabym aromacie i delikatnym smaku. Wyjątek stanowią ciemne i nieco ostrzejsze w smaku miody wrzosowe oraz gryczane.
miody spadziowe – powstają z zebranych przez pszczoły wydalin mszyc i czerwców, mają łagodny smaku i lekko korzenny aromat. Są szczególnie bogate w związki mineralne i kwasy organiczne. Mają działanie przeciwzapalne, antyseptyczne. Stosowane w schorzeniach dróg oddechowych oraz układu krążenia.
Z podaniem miodu dzieciom należy poczekać przynajmniej do ukończenia pierwszego roku życia. Dzieje się tak z dwóch powodów: po pierwsze z powodu silnie alergizujących właściwości miodu, po drugie z powodu możliwości zatruciem bakterią Clostridium botulinum. Bakteria tawystępującej dość powszechnie w glebie w postaci zarodnikowej. Bakterie te namnażają się w jelitach i uwalniają toksyny prowadząc do choroby zwanej botulizmem dziecięcym. Bakteria ta bywa wykrywana w miodzie, ale także w owocach, warzywach, mięsie oraz kurzu i powietrzu!