utworzone przez Justyna | paź 31, 2016 | bez glutenu, dla dzieci, lunch, PRZEPISY, śniadanie, wege
Owsianka na ostro, to mój hit ostatnich tygodni. Jeśli Wam też znudziły się płatki w klasycznej – słodkiej wersji z owocami i orzechami, to zapraszam Was na coś zupełnie innego! Owsianka z warzywami, ostrą papryczką i ziołami. To potężna dawka składników wzmacniających naszą odporność, która przez jesienną aurę jest teraz wystawiona na próbę! Nie dajcie się przeziębieniu i dbajcie o siebie!
Dzięki ostrym przyprawom ten posiłek mocno rozgrzewa, więc to obowiązkowa pozycja w Twoim menu, w sam raz na deszczową i wietrzną jesień, która nie opuszcza nas od dobrych dwóch tygodni… Płatki owsiane, to źródło m.in. glutaminy – aminokwasu, który w sposób naturalny jest produkowany przez nasz organizm, ma on szczególny wpływ na funkcjonowanie układu odpornościowego, jak również pokarmowego. Wspomaga regenerację organizmu po wysiłku fizycznym i silnym stresie. Warzywa, to przede wszystkim błonnik, witaminy i minerały, ale też rutyna osłaniająca kwas askorbinowy przed utlenianiem przez wolne rodniki (znacząco przedłuża jego działanie).
Rutyna dzięki działaniu ochronnemu na włókna kolagenu i elastyny – wzmacnia szczelność błon śluzowych i najmniejszych naczyń krwionośnych zwiększając ich odporność na przenikanie zarazków. Oliwa i orzechy (szczególnie włoskie), to z kolei źródło kwasów omega-3, które działają przeciwzapalnie, ich niedobór osłabia pracę układu odpornościowego i zwiększa podatność na zakażenia. Pamiętaj, że kwasy te giną pod wpływem podgrzewania!
owsianka na ostro – przepis
- 5 łyżek płatków zbożowych (owsianych, żytnich, amarantusowych, otrąb, suszonych kiełków itp.)
- pół marchewki, pół papryki
- kilka plasterków cukinii
- pędy bambusa/kiełki lucerny
- kawałek papryki/selera
- szparagi, pieczarki
- oraz/lub inne dowolne warzywa, które akurat masz w domu
- łyżka sezamu/posiekanych orzechów
- łyżka posiekanej natki pietruszki
- łyżeczka oliwy lub oleju oraz ew. kilka kropli oleju lnianego
- ulubione przyprawy – kurkuma, sól, świeżo zmielony pieprz, gałka muszkatołowa, chilli
- szklanka wody
Na rozgrzaną patelnię wlej odrobinę oleju rzepakowego, dorzucić pokrojone drobno warzywa (zaczynając od najtwardszych), po chwili dodaj przyprawy. Smaż mniej więcej 2 minuty mieszając od czasu do czasu, a następnie dorzucić płatki owsiane. Całość podlej wodą (około 3/4 szklanki). Przykryj patelnię, zmniejsz gaz i gotuj ok. 5-7 minut. W razie konieczności dodaj więcej wody.
Gotowy posiłek posyp sezamem lub posiekanymi orzechami oraz natką pietruszki. Gotowe danie na talerzu możesz skropić olejem lnianym.

Jedna porcja, to ok. 300 kcal (zależnie od dodatków)
utworzone przez Justyna | wrz 12, 2016 | bez glutenu, jadalne prezenty, PRZEPISY, przetwory, sałatki
Jestem fanką robienia przetworów. Kocham smażyć konfitury, trzy dni stać nad parującymi powidłami, siekać cebulę do sosów, przecierać pomidory, miksować orzechy na masło, kisić na tysiące sposobów ogórki (w tym roku wygrały te z imbirem!!) czy zalewać spirytusem dary lasu (czeremchę, jarzębinę, rokitnik…). U schyłku lata moja kuchnia jest zawalona słoikami, butelkami, a spod stołu wystaje balon z winem… Moi znajomi natomiast zamiast książek czy innych prezentów, o których marzą dostają ode mnie słoiki i buteleczki z pachnącą zawartością… Jeśli Wam to nie pasuje, to proszę o wyraźny znak sygnał 😉
Zatem, coby nie być gołosłowną spieszę donieść, że w słoiku zamknęłam kolejny bardzo smaczny zestaw!
Na gruntowe ogórki, to ostatni czas, wiec spieszcie się!
Sałatka pasuje idealnie do kanapek, będzie świetna do grillowanych dań (sprawdź jak zdrowo grillować>>). Smakuje też jako przekąska przed daniem głównym – doskonale pobudza apetyt. Jeśli lubicie ostre dodatki do dań głównych – trafiliście pod dobry adres.
warzywa do słoika na ostro
Proporcje są oczywiście na oko, zanim zalejemy zalewą warzywa radzę ją spróbować czy nam odpowiada na ostrość i smakuje!
- Ogórki – ile macie (u mnie 2 kg)
- Marchewek – kilka (u mnie 2 średnie)
- Cebula – ładna i ostra (u mnie 1 duża)
- Pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki soli
ZALEWA
- 1,5 szklanki octu
- 3 szklanki wody
- 3 łyżki oleju
- 5 łyżek cukru
- oraz łyżeczka suszonej papryczki peperoncino lub świeża papryczka chilli (w obu przypadkach ilość zależna od preferencji smakowych)
Ogórki umyj dokładnie i pokrój w dość cienkie plastry (jak na mizerię), przełóż do miski i zasyp solą. Przykryj i odstaw na około 30 minut.
W tym czasie obierz marchewkę i także pokrój ją w cienkie plastry lub dla urozmaicenia wzdłuż – w cienkie paski. Z całą pewnością bardzo pomocny byłby tu jakiś robot kuchenny, którego ja nie mam 😉 Cebulę obierz, przekrój na pół i posiekaj w piórka. Pietruszkę posiekaj drobno. Chilli pokrój w cienkie paseczki, jeśli używasz suszonej papryczkę dorzuć ją do zalewy.
Odlej wodę z ogórków i wylej ją (nie będzie nam potrzebna) wymieszaj wszystkie warzywa razem i zapakuj sałatkę do czystych i wyparzonych słoików (niezbyt ciasno).
Składniki na zalewę podgrzej do całkowitego rozpuszczenia cukru i gorącą zalej warzywa w słoiku. Zakręć i jeśli chcesz sałatkę przechowywać dłużej, to koniecznie pasteryzuj. Tu znajdziesz instrukcję jak pasteryzować przetwory>>
Odczekaj przynajmniej kilka dni zanim otworzysz pierwszy słoik – daj warzywom trochę czasu, aby nabrały mocy 🙂

Smacznego!
utworzone przez Justyna | sie 22, 2016 | ciastka, muffiny, dla dzieci, potrzebny piekarnik, PRZEPISY, słodkości
Weekend spędziłam na działce, z której wróciłam z naręczem marchwi – a co zrobić z tak pokaźną porcją marchewki? Oczywiście ciasto! 😀
Marchewkowiec za sprawą mąki pełnoziarnistej i sporej ilości dodatków jest sycący i nadaje się raczej jako przekąska niż deser po posiłku. Ciasto wspaniale wyrosło i zapewniam, że zakalca brak! Po wystudzeniu można je przekroić i przełożyć kremem z serka kanapkowego (np. filadelfia) zmiksowanego z cukrem pudrem. Ja wolę jednak wersję saute.

Zapowiada się przepyszna przerwa w pracy 🙂
CIASTO MARCHEWKOWE Z MĄKI PEŁNOZIARNISTEJ
Przepis na okrągłą blachę 26 cm
- 200 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 200 g mąki pszenne tortowej
- 4 jajka
- 100 g cukru
- 400 g marchwi startej na tarce
- 300 ml oleju np. rzepakowego
- 2 łyżeczki sody
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- czubata łyżeczka cynamonu
- małe opakowanie wiórków kokosowych (90 g)
- duża garść orzechów (najlepiej włoskich) – ja dałam migdały, bo włoskie akurat wyszły
- kilka kostek gorzkiej czekolady

Jaja ubij mikserem na puszystą masę, po dłuższej chwili dodaj cukier i ubijaj nadal. Do puszystej już masy wlewaj powoli olej wciąż miksując. Następnie dodawaj stopniowo przesiane mąki wraz z proszkiem i cynamonem oraz posiekane grubo orzechy i wiórki, zmiksuj całość dokładnie. Na sam koniec dodaj startą na tarce marchewkę. Wymieszaj całość łyżką i przelej do blachy wyłożonej papierem. Wierzch posyp posiekaną gorzką czekoladą.
Ciasto wstaw do piekarnika nagrzanego do 150 st. C i piecz około 70 – 80 minut (do suchego patyczka).
Wystudź dokładnie przed krojeniem.

Mały kawałek (60 g), to 180 kcal 🙂
A tu inne pomysły na ciasta:
zielone ciasto owsiane
ciasto bez tłuszczu z bakaliami
utworzone przez Justyna | kwi 16, 2016 | bez glutenu, kolacja, lunch, PRZEPISY
W sobotnie przedpołudnie zapraszam Was na kolejny przepis zainspirowany paczką od BadaPak – tym razem jest to smaczne i bardzo odżywcze danie warzywne z komosą.
Szybka kolacja, dodatek do obiadu albo ciepły lunch w pracy. Ten przepis sprawdzi się w niejednej sytuacji. Jest bardzo prosty i szybko się robi – idealny na weekend, który lepiej spędzić poza kuchnią 🙂
Modyfikuj skład wedle gustu i zawartości lodówki, dopraw ulubionymi ziołami i ciesz się smakiem!

komosa ryżowa z warzywami
- pół cebuli
- marchewka
- pół cukinii
- ząbek czosnku
- łyżka oliwy
- 5 łyżek komosy ryżowej
Komosę przepłucz zimną wodą i ugotuj do miękkości.
Cebulę drobno pokrój i podsmaż na łyżce oliwy, dodaj obraną i pokrojoną w plasterki marchewkę, cukinię, posiekany czosnek (paprykę, selera, pora, szparagi – co tylko masz w lodówce). Duś całość kilka minut aż warzywa zmiękną, dopraw chilli, pieprzem, ziołami i dodaj ugotowaną komosę. Wymieszaj dokładnie i podawaj gorące.
Całość posyp posiekaną pietruszką, koperkiem lub podprażonymi pestkami dyni 🙂

o tym dlaczego warto włączyć komosę ryżową do diety przeczytasz tu>>