bez glutenu / boże narodzenie / dla dzieci / jadalne prezenty / na imprezę / napoje / PRZEPISY / słodkości
Coraz zimniej, pada wieje… piękną jesień mamy tej zimy 😉 i chociaż śniegu jak nie było tak nie ma, to mimo to, co roku o tej porze moje myśli płyną w kierunku rozgrzewającego wina. Nic tak nie rozgrzewa po długim mroźnym/deszczowym spacerze albo szaleństwach na lodowisku jak kubek aromatycznego grzańca z plastrem pomarańczy i pływającymi goździkami.
Tym razem postanowiłam jednak pójść o krok dalej – stworzyłam doskonały koncentrat, który umożliwi Wam rozkoszowanie się grzańcem nawet w sytuacji kiedy akurat nie macie w domu pomarańczy, a przyprawy korzenne właśnie wyszły…
Butelka takiego trunku, to także świetny pomysł na prezent gwiazdkowy! 🙂
Glogg – koncentrat do grzanego wina
- 0,5 l soku z czarnej porzeczki (najlepiej tłoczony)
- 0,5 l soku jabłkowego (najlepiej tłoczony)
- sok wyciśnięty z 4 cytryn
- 450 g ksylitolu lub erytrolu (ew. zwykłego cukru)
- 3 czubate łyżki goździków
- 2 czubate łyżki kardamonu (w całości)
- 4 połamane laski cynamonu
Przyprawy lekko kruszymy w moździerzu, szczególnie kardamon, jeśli mamy w łupinkach. Wszystkie składniki płynne wlewamy do dużego garnka i dodajemy przyprawy. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy na maleńkim ogniu około godziny aż koncentrat nieco zgęstnieje. Następnie odstawiamy garnek w chłodne miejsce do wystudzenia (kilka godzin/cała noc). Przelewamy całość przez sitko, ponownie doprowadzamy do wrzenia i przelewamy do wyparzonych butelek.
Dodajemy jako zaprawa smakowa do czerwonego wina lub w wersji bezalkoholowej rozcieńczamy gorącą wodą albo sokiem pomarańczowym.
Możemy też przelać do ozdobnej butelki, przewiązać wstążeczką i podarować komuś w prezencie! 🙂
O! Świetny pomysł 🙂 Uwielbiam grzańce, a właśnie nie zawsze wszystko jest pod ręką. 🙂
O ciekawy pomysł, nigdy nie robiłam.
Ciekawa opcja grzańcowa 🙂
Uwielbiam grzańca! 🙂
Doskonała wersja dla mnie- matki! 🙂
Fajna opcja, jesli w towarzystwie jest kierowca- mozna miec bezalkoholowego grzanca 🙂
Świetny pomysł! To coś dla mnie, bo uwielbiam grzańca! 🙂
świetne! wszystko co pachnące przyprawami wciągam zimą maniakalnie 😉