Szybkie i rozgrzewające, ostre i z dużą ilością dyni, której wciąż mam w nadmiarze! Danie idealne po całym dniu spędzonym poza domem.
Przepis ściągnęłam od Marty Dymek, nic nie zmieniałam (noo może dałam ciut więcej dyni).
składniki
sposób wykonania
Wszystkie składniki na pastę włożyć do małego kubeczka blendera i rozetrzeć na pastę.
Następnie obrać dynię, pozbyć się pestek i pokroić w kostkę.
W garnku lub na dużej głębokiej patelni rozgrzać olej i dodać całą pastę. Smażyć przez 1 – 2 minuty, po czym dodać dynię, nerkowce oraz liście kaffiru lub skórkę otartą z limonki.
Smażyć delikatnie mieszając przez 2 – 3 minuty, po czym wlać kokosowe mleczko, przykryć i gotować 10 minut pod przykryciem.
Na koniec odkryć, gotować jeszcze 3 – 5 minut do momentu, w którym curry nie będzie za rzadkie, a dynia będzie miękka.
Doprawić do smaku solą, podawać ze świeżą kolendrą/pietruszką oraz ryżem (ja podałam z ryżem basmati).
Ingredients
Directions
Wszystkie składniki na pastę włożyć do małego kubeczka blendera i rozetrzeć na pastę.
Następnie obrać dynię, pozbyć się pestek i pokroić w kostkę.
W garnku lub na dużej głębokiej patelni rozgrzać olej i dodać całą pastę. Smażyć przez 1 – 2 minuty, po czym dodać dynię, nerkowce oraz liście kaffiru lub skórkę otartą z limonki.
Smażyć delikatnie mieszając przez 2 – 3 minuty, po czym wlać kokosowe mleczko, przykryć i gotować 10 minut pod przykryciem.
Na koniec odkryć, gotować jeszcze 3 – 5 minut do momentu, w którym curry nie będzie za rzadkie, a dynia będzie miękka.
Doprawić do smaku solą, podawać ze świeżą kolendrą/pietruszką oraz ryżem (ja podałam z ryżem basmati).