utworzone przez Justyna | wrz 27, 2017 | bez glutenu, dla dzieci, jadalne prezenty, PRZEPISY, przetwory, słodkości, wege
Zupa pomidorowa, sos pomidorowy, spaghetti z sosem pomidorowym, mozzarella z pomidorami i pesto, sałatka z pomidorami, kanapka z żółtym serem i pomidorem, a nawet smażone zielone pomidory. Wszyscy to znamy, bo pomidor jest chyba naszym narodowym ulubionym warzywem (zaraz po ziemniaku).
A może tak… pomidor na słodko?
U mnie w domu konfiturę z zielonych pomidorów i skórki pomarańczowej robiło się co roku pod koniec pomidorowego sezonu, gdy na krzakach pozostawały już tylko zielone niedojrzałe owoce. A potem spośród wielu innych przetworów stojących na półkach w piwnicy, to właśnie ona zawsze znikała w pierwszej kolejności. Może dlatego, że słoiczków zawsze było dosłownie kilka? A może dlatego, że jest naprawdę niesamowita w smaku 💚
Czy zielone pomidory są bezpieczne?
Oczywiście! Czego jestem (wciąż) żywym przykładem 😉 Alkaloidy zawarte w pomidorach są nawet 20x mniej toksyczne w porównaniu z solaniną zawartą w ziemniakach! Dlatego zatrucia niedojrzałymi pomidorami zdarzają się skrajnie rzadko, natomiast zjedzenie surowego ziemniaka nie raz skończyło się przymusowymi wagarami 😉
Ponadto tomatyna i tomatydyna zawarte są przede wszystkim w liściach (200 mg/100 g), w owocach ich stężenie maleje do około 50 mg/100 g. Śmiertelna dawka solaniny dla człowieka, to 5 – 50 mg/kg masy ciała.
Uwaga, nawet długotrwałe gotowanie nie zmniejsza zawartości tych związków w produkcie! Badania pokazują, że stężenie alkaloidów nie maleje nawet przy obróbce w 250 st. C.
Co ciekawe oprócz działania trującego tomatyna i tomatydyna wyizolowane z zielonych pomidorów posiadają także właściwości stymulujące wzrost ludzkiej tkanki mięśniowej! Właściwości te odkryte w roku 2014 mogą być wykorzystane w terapii zaniku tkanki mięśniowej.

KONFITURA Z ZIELONYCH POMIDORÓW
Uwaga, tym razem będzie przepis na oko (na mniej więcej 3 słoiczki):
- 1 kg zielonych pomidorów
- skórki z mniej więcej 4 pomarańczy
- 1 szklanka cukru
- czubata łyżka goździków
kandyzowana skórka pomarańczowa – przepis
Kandyzowaną skórkę można przygotować wcześniej, bo robi się ją dość długo. Skórki z pomarańczy należy moczyć 24 godziny w zimnej wodzie. Następnie kilkakrotnie obgotować – zmieniając za każdym razem wodę. Kolejnym etapem jest usunięcie albedo (to biały miąższ po wewnętrznej stronie, bogaty w pektyny, więc można go zjeść). Tak przygotowane skórki kroimy na cieniutkie paseczki i dusimy pod przykryciem w niewielkiej ilości wody, pod koniec dodajemy około 2/3 szklanki cukru i smażymy w gęstym syropie mieszając, aby się nie przypaliły.
konfitura z zielonych pomidorów
Pomidory kroimy w mniejsze cząstki (najlepiej w ósemki) i usuwamy gniazda nasienne. Dusimy (około 2 godzin) z goździkami podlewając na samym początku niewielką ilością wody. Pod koniec mieszamy pomidory ze skórką pomarańczową w jednym naczyniu. Próbujemy i ewentualnie dodajemy więcej cukru.
Gotową konfiturę przekładamy do wyparzonych słoików i dokładnie zamykamy. Konfitury powinny być słodkie i z przewagą pomidorów, o wyczuwalnym aromacie goździków.

jak zrobić przetwory>>
dżem truskawkowy>>
a o pomidorach tutaj>>
utworzone przez Justyna | sie 31, 2017 | BLOG, jak ugotować, przetwory
Za co kocham jesień? Za cukinię, dynię, maliny, śliwki, jabłka, paprykę, jeżyny, aronię, gruszki, winogrona, kiwi, pigwę, jak jest ciepłe lato, to i za figi… Ale to nie wszystko! Także za to, że na przełomie lata i jesieni moja kuchnia zamienia się w wielki magazyn słoików wypełnionych tymi właśnie pysznościami! Oczywiście wcześniej wygląda jakby przeszedł przez nią huragan, ale… to też lubię 😉

nie marnuj – zapakuj do słoika
Szczególnie teraz, jesienią nasyceni po obfitującym w plony lecie może się zdarzyć, że wyrzucimy kolejną porcję nadpsutych warzyw i owoców. Jesień obfituje w świeże, pyszne, zdrowe i pachnące, ale i szybko psujące się produkty. Dlatego, jeśli tylko mamy nadwyżkę jabłek, jeżyn czy śliwek zapakujmy je do słoika i odstawmy na czas kiedy z przyjemnością sięgniemy po dżem, marynowaną gruszkę czy domowy sok owocowy. Domowe konserwowanie żywności to doskonały sposób na zachowanie letnich czy jesiennych dobrodziejstw natury. Owoce, warzywa czy grzyby smakują zarówno na świeżo, jak i w postaci kiszonej, suszonej czy marynowanej.
Zatem dziś krótki przewodnik po tym co warto wiedzieć o różnych technikach konserwowania żywności.

domowe przetwory – co lubisz najbardziej?
Konserwowanie żywności: KISZENIE
Temperatura kiszenia powinna się wahać między 18 a 22 st. C, nie powinna być niższa niż 15 i wyższa 25 st. C. Zbyt wysoka temperatura powoduje gnicie produktu, a zbyt niska hamuje intensywność kiszenia.
Proste i tanie. W trakcie tego procesu straty witamin są bardzo niewielkie a dodatkowo wraz z upływem czasu wytwarza się dobroczynny kwas mlekowy, który wspomaga naszą mikroflorę jelitową! Kwas mlekowy reguluje metabolizm, ale i apetyt, więc w trakcie diety odchudzającej nie przesadzaj z kiszonkami. Jednak jak masz w domu niejadka, to zaproponuj mu kiszonego ogórka lub trochę kapusty do obiadu.
W wyniku fermentacji w przetworach jest dużo mniej cukrów niż w świeżych warzywach. Kiszonki są lżej strawne i mają nieco mniej kalorii od ich świeżych odpowiedników. Proces fermentacji podnosi nieco strawność oraz wartość odżywczą produktów również poprzez wstępne trawienie niektórych składników żywności oraz degradację czynników antyodżywczych czy toksycznych. Żywność fermentowana wykazuje probiotyczne i synbiotyczne właściwości poprawiające stan zdrowia.
Co kisimy? Ogórki, kapustę (ale raczej nie młodą), cukinię, buraki przepis na zakwas buraczany, paprykę, kalafiory, marchew, rzodkiewkę, czosnek, cebulę, pomidory…
UWAGA, podczas przechowywania kiszonego sporo cennych składników przechodzi do zalewy, więc jest ona równie wartościowa co sam produkt. Sokiem po ogórkach można doprawić np. zupę ogórkową.
Minusem kiszonek jest duża zawartość soli, nie spożywaj ich jeśli cierpisz na nadciśnienie, nie powinno się po nie sięgać w nadkwasocie żołądka oraz refluksie i wrzodach żołądka (produkty te mogą powodować problemy trawienne).
Minusem jest także to, że właściwości probiotyczne kiszonek giną pod wpływem ogrzewania, także zupa ogórkowa nie jest tak wartościowa jak surowe ogórki kiszone.

Konserwowanie żywności: SUSZENIE
Dość znacznie obniża wartość odżywczą produktów, a także utrudnia ich strawność. Jednak prawidłowo wykonany proces suszenia doskonale zabezpiecza produkt przed psuciem się na całe lata!
Do suszenia wybieraj najlepsze i najbardziej dorodne produkty. Zdrowe, dojrzałe i absolutnie nie nadpsute owoce, warzywa czy grzyby. W domowym piekarniku owoce i warzywa susz w temp. 50-60 st. C, od kilku do kilkunastu godzin, w zależności od rodzaju produktu. Można także użyć domowej suszarki do warzyw czy owoców.
Co suszymy? Grzyby, śliwki, gruszki, jabłka, pomidory, banany, jarmuż, buraki, morele, węgierki… wszystko 😉

Konserwowanie żywności: MARYNOWANIE
Przetwory tak przygotowane poza walorami smakowymi mają znikomą wartość odżywczą. Nie są też zalecane dla dzieci, osób starszych czy ze schorzeniami przewodu pokarmowego, gdyż kwas octowy drażni przewód pokarmowy, więc w diecie lekkostrawnej powinny być jedynie sporadycznym dodatkiem zaostrzającym smak.
Przed marynowaniem warzywa warto warzywa obgotować wcześniej w lekko osolonej wodzie, szczególnie jeśli chcemy je dłużej przechowywać.
Co marynujemy? Paprykę, ogórki, kalafiora, cukinię, buraki (przepis na marynowane buraki) marchew, cebulę, śliwki, zielone pomidory…
UWAGA – marynaty przygotowuj w małych słoiczkach, gdyż po otwarciu dość szybko się psują.

Konserwowanie żywności: SŁODZENIE
Konserwowanie cukrem stosujemy najczęściej do owoców: dżemy, konfitury, soki itd. to najpopularniejsze efekty stosowania tej właśnie metody.
Plusem tej metody jest niewątpliwie długi termin przydatności do spożycia gotowego produktu, nawet bez konieczności pasteryzacji. Czego by nie mówić złego o cukrze jest on świetnym konserwantem 😉
Minus, to dość wysoka kaloryczność oraz praktycznie całkowita utrata witaminy C.
Pamiętajmy, że w trakcie produkcji dżemów cukier dodajemy pod koniec duszenia, gdyż produkt już posłodzony znacznie łatwiej się przypala.

Konserwowanie żywności: JANGINIZACJA
Nieco więcej o robieniu przetworów bez użycia cukru w oddzielnym wpisie JANGINIZACJA

A Wy przetwarzacie? Pochwalcie się w komentarzach swoimi zapasami na zimę 😉
utworzone przez Justyna | wrz 12, 2016 | bez glutenu, jadalne prezenty, PRZEPISY, przetwory, sałatki
Jestem fanką robienia przetworów. Kocham smażyć konfitury, trzy dni stać nad parującymi powidłami, siekać cebulę do sosów, przecierać pomidory, miksować orzechy na masło, kisić na tysiące sposobów ogórki (w tym roku wygrały te z imbirem!!) czy zalewać spirytusem dary lasu (czeremchę, jarzębinę, rokitnik…). U schyłku lata moja kuchnia jest zawalona słoikami, butelkami, a spod stołu wystaje balon z winem… Moi znajomi natomiast zamiast książek czy innych prezentów, o których marzą dostają ode mnie słoiki i buteleczki z pachnącą zawartością… Jeśli Wam to nie pasuje, to proszę o wyraźny znak sygnał 😉
Zatem, coby nie być gołosłowną spieszę donieść, że w słoiku zamknęłam kolejny bardzo smaczny zestaw!
Na gruntowe ogórki, to ostatni czas, wiec spieszcie się!
Sałatka pasuje idealnie do kanapek, będzie świetna do grillowanych dań (sprawdź jak zdrowo grillować>>). Smakuje też jako przekąska przed daniem głównym – doskonale pobudza apetyt. Jeśli lubicie ostre dodatki do dań głównych – trafiliście pod dobry adres.
warzywa do słoika na ostro
Proporcje są oczywiście na oko, zanim zalejemy zalewą warzywa radzę ją spróbować czy nam odpowiada na ostrość i smakuje!
- Ogórki – ile macie (u mnie 2 kg)
- Marchewek – kilka (u mnie 2 średnie)
- Cebula – ładna i ostra (u mnie 1 duża)
- Pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki soli
ZALEWA
- 1,5 szklanki octu
- 3 szklanki wody
- 3 łyżki oleju
- 5 łyżek cukru
- oraz łyżeczka suszonej papryczki peperoncino lub świeża papryczka chilli (w obu przypadkach ilość zależna od preferencji smakowych)
Ogórki umyj dokładnie i pokrój w dość cienkie plastry (jak na mizerię), przełóż do miski i zasyp solą. Przykryj i odstaw na około 30 minut.
W tym czasie obierz marchewkę i także pokrój ją w cienkie plastry lub dla urozmaicenia wzdłuż – w cienkie paski. Z całą pewnością bardzo pomocny byłby tu jakiś robot kuchenny, którego ja nie mam 😉 Cebulę obierz, przekrój na pół i posiekaj w piórka. Pietruszkę posiekaj drobno. Chilli pokrój w cienkie paseczki, jeśli używasz suszonej papryczkę dorzuć ją do zalewy.
Odlej wodę z ogórków i wylej ją (nie będzie nam potrzebna) wymieszaj wszystkie warzywa razem i zapakuj sałatkę do czystych i wyparzonych słoików (niezbyt ciasno).
Składniki na zalewę podgrzej do całkowitego rozpuszczenia cukru i gorącą zalej warzywa w słoiku. Zakręć i jeśli chcesz sałatkę przechowywać dłużej, to koniecznie pasteryzuj. Tu znajdziesz instrukcję jak pasteryzować przetwory>>
Odczekaj przynajmniej kilka dni zanim otworzysz pierwszy słoik – daj warzywom trochę czasu, aby nabrały mocy 🙂

Smacznego!