
18 sposobów jak się nie przejeść
Nowy odcinek “Oszukać przeznaczenie” już jest! Przeczytaj jak nie zwariować i jak nie nabawić się rozstroju żołądka, czyli po prostu jak się nie przejeść w święta… spokojnie, to tylko trzy dni!
Tu porady przedświąteczne “święta bez stresu”>>
Tu troszkę inaczej o tym jak nie przytyć>>
Na wstępie małe uspokojenie: na pewno nie przytyjesz od dodatkowej porcji pierogów i kawałka makowca! Wiesz, że 1 kg tłuszczu, to 7500 kcal?! Pisałam o tym w artykule nt. tego jak przytyć… a wcale nie jest to takie proste! Żeby przytyć 1 dodatkowy kilogram musisz zjeść 7500 kcal więcej niż wynosi Twoje zapotrzebowanie. Jeśli ciężko Ci w ogóle sobie wyobrazić taką ilość kcal to już pomagam.
ile to 7500 kcal?
Zatem, liczymy: 7500 kcal to: 1 kg śledzi w sosie pomidorowym, 20 sztuk pierogów ruskich, 1 kg barszczu czerwonego (bez uszek), po 0,5 kg strucli makowej i piernika oraz na deser jeszcze 2 czekoladowe mikołaje. I tak przez trzy dni…

Dlaczego pomimo że wiemy jak się nie przejeść, to wciąż to robimy.
Dlaczego tak boimy się świąt? Co nam szkodzi, powoduje frustrację i ociężałość?
- Nieumiarkowanie, łapczywość i jedzenie na zapas. Zupełnie jakbyśmy nic nie jedli przez cały rok albo jakby te ciasta i pierogi miały jakąś nadprzyrodzoną moc znikania przez noc… Mikołaj ich nie zje, spokojnie – zostawmy sobie coś na jutro!
- Z rozmów z Wami wiem, że gubią też konwenanse… że niby teściowej nie wypada odmówić, a cioci się przykro zrobi, bo się tyle napracowała lepiąc uszka (których nie lubimy).
- Oraz ostatni punkt na podium: podbijanie kaloryczności napojami. Tylko szklaneczka soku (107 kcal), jedna słodka kawa (80 kcal przy 2 łyżeczkach cukru), do tego kompot z suszu obowiązkowo z cukrem plus “tradycyjna” świąteczna cola (105 kcal w szklance)… i już mamy około 300 kcal – a jeszcze nic nie zjedliśmy…
To chyba trzy najgorsze przewinienia przy świątecznym stole! Przeczytajcie zatem moje zestawienie i cieszcie się tymi świątecznymi dniami – bez stresu! Jak się nie przejeść? To bardzo proste!
jak się nie przejeść w święta
coraz bliżej święta…
1. Pierwsza i najważniejsza zasada! NIE PLANUJ, ŻE BĘDZIESZ SIĘ ODCHUDZAĆ W ŚWIĘTA! Na to przyjdzie jeszcze czas. Potraktuj ten czas ulgowo.
2. Zachowaj spokój i zdrowy rozsądek – czyli nie najadaj się “pod korek i do bólu brzucha”. Ale też nie przychodź do ukochanej babci ze swoim “wyliczonym” fit-jedzeniem w pudełku.
3. Wypij szklankę wody z cytryną i/lub imbirem 30 minut przed posiłkiem. Wypełnisz częściowo żołądek dzięki czemu zjesz nieco mniej, a na pewno nie rzucisz się na jedzenie co uchroni Cię przed bólem brzucha.
4. Jeśli jesteś bardzo głodny/głodna a do kolacji jeszcze godzina – wypij wodę z łyżeczką błonnika np. babki jajowatej. To Cię nasyci nie dostarczając przy okazji kalorii (czym jest babka jajowata>>) albo zjedz małą porcję kisielu z siemienia lnianego>>
5. Nie głodź się cały dzień czekając na wieczorny posiłek. Zbyt duże przerwy między posiłkami mogą spowodować, że zjesz więcej. Zjedz normalne śniadanie i lekki obiad na około 4 godziny przed kolacją wigilijną.
6. Wyśpij się przed świętowaniem. Brak snu powoduje stres i wzrost aktywności hormonu głodu – greliny. Głodny i zły zjesz więcej.
ogranicz cukier przed świętami – sprawdź jak to zrobić>>
święta święta…
7. Nie zapominaj o dodatkach – ostra ćwikła, domowa musztarda>>, kiszonki czy pikle trochę wspomogą trawienie tłustych dań, do tego są dobrym źródłem błonnika.
8. Bądź asertywny – naucz się grzecznie odmawiać. Jeśli coś Ci nie smakuje nie jedz tego. Nie dodawaj sobie zupełnie zbędnych i do tego niesmacznych kalorii tylko dlatego, aby nie zrobić komuś przykrości. Odmowa posiłku nie świadczy o tym, że nie szanujesz czy nie kochasz osoby, która go przygotowała.
9. Nawet jeśli nie jesteś na diecie nakładaj sobie pół porcji albo nawet 1/3. Kawałek śledzia, dwa pierogi, szklanka barszczu, jedna łyżka grzybowej, kapusty tylko na spróbowanie, do tego ryba i sałatka jarzynowa plus 2 pierniczki i pół kawałka ciasta… Nawet jeśli nałożysz sobie wszystkiego “po trochu” to i tak będziesz najedzony. Pilnuj porcji.
10. Pij tylko niesłodzone napoje: wodę, czarną herbatę, kawę… całkowicie zrezygnuj z cukru przynajmniej w napojach. Koniecznie przygotuj tradycyjny, ale niesłodzony kompot z suszu>>. To doskonałe źródło błonnika. Z owoców, które po nim zostaną zrób po świętach mus albo zupę krem.
11. Jedz powoli, delektuj się każdym kęsem i nie jedz na zapas. Ciesz się obecnością bliskich, wyłącz telefon i nie spiesz się – zanim nałożysz sobie kolejną porcję odczekaj chwilę (optymalnie kwadrans).

12. Nie zapominaj o aktywności. Pomóż przy sprzątaniu czy podawaniu nowych dań – to też jest aktywność. Wyciągnij rodzinę na spacer, np. jeszcze przed deserem. Zamiast oglądać telewizję pograjcie w planszówki. Wybierz te, które wymagają od nas ruchu albo będą powodowały salwy śmiechu.
13. Rozmawiaj na neutralne tematy. Nie kłóć się przy stole, unikaj drażliwych tematów – nie dość, że łatwo wtedy zepsuć nastrój, to jeszcze istnieje ryzyko, że będzie trzeba “zajeść” ten stres. Zażarta dyskusja powoduje także łykanie powietrza. A to wpływa na nasze samopoczucie nawet jeszcze kilka godzin po posiłku.
14. Jeśli pijesz alkohol pij wyłącznie wytrawny, a jeszcze lepiej w wysokich, wąskich szklankach. Wiesz, że badania dowodzą, że z takich naczyń wypijamy mniej. Sprawdź czy naukowcy się nie mylą… 😉
15. Maksymalnie ogranicz cukier. Dodaj go do ciast połowę mniej niż w przepisie, połącz go z pełnoziarnistą mąką. A jeśli chcesz, to biały cukier w ciastach zastąp erytrytolem lub ksylitolem.
16. Unikaj białego pszennego pieczywa. Na stół podaj żytnie lub razowe. Jasne pieczywo podnosi stężenie cukru we krwi i potęguje apetyt.
święta święta i po świętach…
17. W przypadku niestrawności wybieraj napary ziołowe działające rozkurczowo i wspomagające trawienie. Napar z dziurawca i rumianku możesz pić całe święta pomiędzy posiłkami. Herbatkę miętową czy z imbiru wypij na ociężałość po posiłku. Po napar z kopru włoskiego sięgnij przed posiłkiem, a nasiona kminku żuj już po wszystkim…
18. Nie dojadaj resztek, nie jedz na zapas. To co zostało zabezpiecz i schowaj do lodówki albo od razu zamroź – będzie “jak znalazł” do kawy za miesiąc czy dwa! A jeśli czujesz, że ostatnie kawałki ulubionego ciasta będą kusiły nawet w zamrażarce najlepiej daj je gościom na wynos.
Nie zapominaj, że to ma być czas odpoczynku 🎁🎄🎅
Przeczytaj też moje zeszłoroczne porady przed świętami – jak przetrwać święta>>