Nadmiar dyni sprzyja kombinowaniu w kuchni – wciąż mam 2 duże sztuki na balkonie i cały zamrażalnik już upieczonej (nie chwalę się, tylko informuję, jakby ktoś miał jakąś inspirację “co z nią zrobić”, to jestem otwarta na propozycje) 😉
Tym razem postanowiłam sporządzić pikantny sos na zimno – do kanapek, warzyw, krakersów oraz do podkręcenia smaku sosu pomidorowego czy zupy dyniowej. Umownie można nazwać go keczupem, chociaż jakby się przyczepić, to keczup odnosi się tylko do sosów z pomidorów… Także niech zostanie po prostu sos.
Nie ukrywam, że miałam nadzieję, że zużyję do niego więcej dyni, ale… co zrobić – klęska urodzaju! Sos wyszedł bardzo smaczny, więc może będzie powtórka z pewnymi zmianami.
sprawdź też przepis na keczup z cukinii>>
keczup z dyni – przepis
Na mniej więcej 10 średniej wielkości słoiczków potrzeba:
- 3 kg dyni
- 1 kg papryki czerwonej
- 1 kg cebuli
- 1 papryczka chilli
- 2 łyżki soli
zalewa
- 0,5 l przecieru pomidorowego
- 1 szklanka octu
- 200 g cukru lub erytrolu
- 1 łyżka oregano, 1 łyżka bazylii, 1 łyżka papryki wędzonej słodkiej, 1 łyżka papryki ostrej
Dynię, paprykę, papryczkę chilli oraz cebulę myjemy i kroimy w kostkę. Pokrojone warzywa umieszczamy w dużej misce lub garnku, w którym będą duszone i zasypujemy 2 łyżkami soli. Przykrywamy i odstawiamy na 2-3 godziny, czekając aż puszczą sok.
W tym czasie szykujemy zalewę: wszystkie składniki potrzebne do jej sporządzenia wlewamy do garnka i doprowadzamy do wrzenia.
Po 3 godzinach warzywa wraz z sokiem, który puściły dusimy na małym ogniu aż zmiękną, w razie konieczności możemy podlać wodą, aby się nie przypaliły. Będzie to trwało około 30 – 50 minut. Gdy warzywa zmiękną miksujemy je blenderem i zalewamy przygotowaną zalewą. Dusimy bez przykrycia aż do uzyskania pożądanej konsystencji – może to potrwać nawet 2 – 3 godziny.
Gdy uważamy, że sos jest gotowy przekładamy łyżeczkę sosu na talerzyk i studzimy – próbujemy i ew. doprawiamy do smaku. Gotowy sos przelewamy do wyparzonych słoików, zakręcamy i odwracamy denkiem do dołu aż do całkowitego wystygnięcia.
Uwielbiam wszystko, co ma w sobie dynię 😀 przez zupy typu krem, po gulasz z dynią. Nie mogę zapomnieć o ciastach i tartach, które kocham!
Przepis zapamiętam. Dziękuję 🙂
Szkoda, że muszę ograniczać pikantne potrawy 🙂
wygląda super, choć przyznam, że baaardzo długo trzeba gotować nie wiem,czy starczyłoby mi cierpliwości ;))
Proponuję owinąć się kocem z książką i kubkiem herbaty i przeczekać spokojnie ten czas 😉
WARTO! 🙂
Pomysłowe, bardzo lubię dynię, a teraz jest sezon, samo zdrowie 🙂
Dynia… lubimy, więc ciekawa jestem jak domownikom przypadłby do gustu taki sos. Chyba sprawdzę 😉 😀
Pycha!
Dopiero w tym roku odkryłam dynię… wiem wiem to dziwne, ale jakoś w moim domu nigdy dynia nie była w żaden sposób przyrządzana. Odkryłam ją w tym roku i wraz z tym odkryciem wzbogaciłam kulinarne przepisy o mnóstwo nowych, ciekawych smaków! Twój sos do nich trafia! 🙂
Ojej jak zazdroszczę! 🙂 Ja mam tylko troszkę zapasów w zamrażarce, ale nie pomyślałam wcześniej żeby kupić i schować na balkonie. Za rok tak zrobię 😉
Koniecznie! Ja mam swoje z działki, ale zakup w szczycie sezonu jest doskonałym pomysłem – przy dobrej pogodzie na balkonie dają radę nawet do lutego/marca 🙂
Bardzo lubię! Pikantną zupę z dyni też:) mało kto pamięta chyba czasy, że dynia była w tanich keczupach dodawana zamiast pomidorów;)
Dynia jest bardzo uniwersalnym warzywem. Mam wrażenie, że nadaje się niemal do wszystkiego 😀
Też tak myślę i w wersji wytrawnej i na słodko, do zapiekanek, na zimno do koktajli.. fajna jest! 🙂
Świetny przepis. Zapisałam sobie do spróbowania. Poszukam dyni, jak tylko starczy mi czasu, to zrobię trochę na spróbowanie. Rozumiem, że sosu nie trzeba pasteryzować, wystarczy przelanie gorącego do słoików?
Ja nie pasteryzowałam. Przelałam wrzący do wyparzonych słoików i postawiłam do góry dnem 🙂
Póki co trzymają się świetnie!
Muszę spróbować *,*
Z dyni można tyle ciekawych potraw wyczarować:) pozdrawiam
Uwielbiam wszystko, co z dyni, ale sosu jeszcze nie robiłam! Muszę wypróbować!
U mnie jeszcze 4 dynie zostały, spróbujemy 🙂