siemię lniane – jedz na zdrowie

siemię lniane – jedz na zdrowie

len – najzdrowsze ziarenka świata

Siemię lniane, to małe twarde ziarenka o orzechowym aromacie – można je dosypać do pasty kanapkowej, owsianki, sałatki, posypać nimi zupę krem albo zmiksować z koktajlem. Ze względu na neutralny smak pasują wszędzie! A co ciekawe lignany oraz kwasy omega-3 zawarte w nich nie zginą pod wpływem temperatury, więc bez baw dodajcie je także do domowego chleba czy muffin albo zafundujcie sobie siemiankę na śniadanie.

dlaczego warto jeść siemię lniane

lignany

To fitoestrogeny, czyli związki o działaniu zbliżonym do żeńskich hormonów płciowych, ale pochodzące z roślin. Inaczej – roślinne estrogeny. Badania pokazują, że regularne spożywanie pokarmów bogatych w lignany znacząco obniża ryzyko wystąpienia nadciśnienia, raka prostaty oraz raka piersi, jak również wydłuża czas życia kobiet z już wykrytym nowotworem.

Dlaczego?

Lignany działają znacznie słabiej niż estrogeny, ale działają! Do tego stopnia, że kobieta spożywająca 1 łyżkę siemienia lnianego dziennie może wydłużyć swój cykl menstruacyjny o jeden dzień (sic!). Co to dla nas oznacza? Dłuższy pojedynczy cykl w perspektywie całego życia zmniejsza ich liczbę, a to z kolei skraca czas oddziaływania estrogenów na nasz organizm… a to w końcu prowadzi do obniżenia ryzyka raka piersi.

W przypadku mężczyzn ze zdiagnozowanym już rakiem prostaty, codzienne spożywanie 3 łyżek zmielonego siemienia lnianego spowodowało zmniejszenie się rozprzestrzeniania komórek nowotworowych oraz obniżenie PSA. PSA (Prostate Specific Antygen), to białko charakterystyczne wyłącznie dla komórek prostaty, im wyższy poziom PSA tym wyższe ryzyko raka prostaty.

Tak że jedzmy siemię lniane Panie i Panowie 🙂

tu przepis na siemiankę kokosową

a tu wpis o chia – coraz częstszym zamienniku lnu

chia – nasionka życia czy zwykła moda?

chia – nasionka życia czy zwykła moda?

Od dłuższego czasu mam wrażenie, że są wszędzie – w koktajlach, deserach, pieczywie, w ciastkach, omletach, pastach kanapkowych, domowych dżemach czy sałatkach… Nie powiem – sama też ich używam! Fajnie chrupią między zębami i świetnie zagęszczają desery 🙂

O czym mowa? O szałwii argentyńskiej (hiszpańskiej lub holenderskiej) albo po prostu o CHIA!

Nasionka CHIA – wcale już nie takie nowe “super food”!

Ostatnio znowu zrobiło się o nich głośno ze względu na komunikat Głównego Inspektora Sanitarnego dot. niedozwolonego stosowania nasion chia w niektórych kategoriach produktów spożywczych – m.in. w jogurtach i deserach.

chia – GIS ostrzega

Skąd to ostrzeżenie? W roku 2009 Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) zatwierdził nasiona chia jako produkt spożywczy, pozwalając na stosowanie ich jako dodatek stanowiący do 5 % całkowitej masy chleba. Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego w styczniu 2013 rozszerzono zastosowanie nasion szałwii hiszpańskiej jako składnika żywności. Dzienne spożycie nasion nie powinno przekraczać 15 g. Nasiona szałwii hiszpańskiej mogą być stosowane w produktach piekarskich w ilości maksymalnie 5 %. Jednak ze względu na ogromną popularność nasionka te są dodawane do bardzo wielu produktów: jemy je w chlebie, z jogurtami, z napojami owocowymi czy deserami. 15 gramów dziennie można przekroczyć już przy śniadaniu… (1 łyżka nasionek wazy 10 g).

Dlaczego warto pilnować tych 15 g, szczególnie na początku, podczas wprowadzania chia do diety? Bo tak jak każdy produkt spożywczy także i chia mogą mieć działania niepożądane – w zbyt dużych ilościach. Szacuje się, że duża ilość, to już powyżej 50 g dziennie. W takiej ilości mogą powodować problemy trawienne: zaparcia, biegunki czy bóle brzucha. Aby tego uniknąć koniecznie pamiętaj o wypiciu dodatkowej szklanki wody do każdego posiłku z chia! Ze względu na wysoką zawartość kwasów tłuszczowych ALA mogą także podwyższać ryzyko raka prostaty u mężczyzn.

Dlaczego to tylko domysły/przypuszczenia? Bo chia jest stosunkowo nowym dla nas produktem. Jeszcze nie znamy długofalowych efektów działania tych nasionek na nasz organizm. Żeby była jasność – mam tu na myśli zarówno pozytywne, jak i negatywne efekty). Dlatego włączaj je do diety ostrożnie obserwując reakcję swoich jelit.

chia – źródło wapnia

Malutkie, szare, zarówno ze smaku, jak i zastosowania do złudzenia przypominające siemię lniane. A w środku? Bogactwo kwasów omega-3, białka, wapnia (ok. 80 mg w łyżce wg USDA) oraz wielu innych składników mineralnych: magnezu, żelaza, fosforu, cynku czy kwasu foliowego.

roślinne źródła wapnia>>

Poprawiają pracę jelit, wpływają korzystnie na stan wątroby, obniżają stężenie cholesterolu, spowalniają wchłanianie cukrów i poprawiają wrażliwość tkanek na insulinę, dodają energii, wspomagają działanie całego układu trawiennego, na długo zapewniają uczucie sytości. Są doskonałym dodatkiem do diety diabetyków, osób z wrzodami żołądka, sportowców, wegetarian, a także (ze względu na znaczne pęcznienie nasion w żołądku) osób odchudzających się.

Chia są dozwolone, a nawet zalecane zarówno w ciąży, jak i w okresie laktacji – jako źródło błonnika, kwasów omega-3 czy wapnia, na które zapotrzebowanie w tym okresie wzrasta.

Nasionka są delikatne w smaku i szybko pęcznieją pod wpływem płynu. Doskonale pasują do koktajli, musów, puddingów, dżemów, deserów, paschy, można nimi zagęszczać dżemy.

Samo słowo chia oznacza siłę, wytrzymałość. Dlatego osoby spożywające regularnie nasiona szałwii hiszpańskiej chwalą sobie przypływ sił witalnych, energii, poprawę nastroju oraz poprawę koncentracji…

chia – pokarm idealny

Brzmi doskonale. Chia ma naprawdę sporo zalet i pomimo, że do złudzenia przypomina nasz polski len różni je cena, i to znacznie – chia potrafi być nawet 10 razy droższa.

skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać

Jak mają się argentyńskie nasionka do naszego krajowego lnu (wartości podane w tabeli są na 10 g nasion, tyle ile mieści się w łyżce).

chia dietetyk

Zatem, przyjrzeliśmy się tabeli i co? Warto czy nie?
TAK, jeśli chcemy spróbować czegoś nowego, urozmaicić swoją dietę, znudziło nam się siemię i szukamy dla niego alternatywy. Jeśli podążamy za nowinkami dietetycznymi i o wszystkim chcemy mieć swoje własne zdanie. Jeśli nie musimy martwić o koszty naszej diety.

NIE, jeśli planujemy wydać nasze ostatnie pieniądze, bo słyszeliśmy, że “to takie zdrowe i dobre na wszystko i samo nas odchudzi”, jeśli wydaje nam się, że sam fakt kupienia drogiego i modnego super-food rozwiąże wszystkie nasze problemy! Wtedy sięgnijmy po len i spożywajmy go regularnie, równolegle zmieńmy dietę na lepszą i… ruszmy cztery litery 😉

Życzę Wam zdrowego rozsądku i pamiętajcie, że nic samo się nie zrobi… Nawet najdroższy czy najbardziej hipsterski dodatek naszej diety nie spowoduje sam z siebie, że schudniemy czy też poprawimy parametry krwi.

mocne włosy bez suplementacji

mocne włosy bez suplementacji

To że zdrowie, jest zależne od naszej diety, to mam nadzieję wszyscy wiemy, ale że uroda często jest wynikiem tego, co zjadamy lub też co z uporem maniaka pomijamy – to czasem budzi zdziwienie. Dziś zatem kilka słów o tym co jeść, by wzmocnić włosy, a przy okazji skórę i paznokcie czy wspomóc leczenie łupieżu! Krótko mówiąc: dieta na mocne włosy!

Uwaga, ten artykuł nie jest tylko dla pań – panowie też znajdą tu coś dla siebie.

z czego zbudowane są włosy

Włosy składają się z białka, wody, substancji tłuszczowych, minerałów i witamin. Suplementy “na mocne włosy” dostępne w aptece bazują zazwyczaj na siarce, cynku, krzemie, biotynie i ew. kwasie pantotenowym. Często skupiamy się na łykaniu tabletek z mnóstwem różnych związków, a zapominamy o tym co najważniejsze –  o zbilansowanej diecie i pełnowartościowych posiłkach.

Zacznijmy zatem od własnej kuchni zanim pójdziemy do apteki.

Podstawowym budulcem włosa jest rogowaciejące białkokeratyna zbudowana z aminokwasów, głównie siarkowych, które nadają jej twardą strukturę i sprężystość. Aby siarka uzyskała swoje “cementujące” właściwości musi się związać z dwoma aminokwasami tzw. wiązaniem siarczkowym.

Metionina i cysteina, to właśnie te dwa aminokwasy o kluczowej dla włosa roli. W organizmie cysteina jest przemieniana w pochodną od niej cystynę, która stanowi ok. 90% składu keratynowej łodygi włosa.

Cysteinę znajdziemy w parmezanie, w pszenicy (np. w chlebie pszennym), rybie soli, pistacjach, flądrze czy ozorkach.

Metionina występuje w większości ryb, w jajach, sezamie i orzechach brazylijskich oraz nasionach roślin strączkowych.

Najbardziej biodostępna siarka występuje w produktach zwierzęcych mięsie, nabiale, jajach, owocach morza, ale znajdziemy ją także w zarodkach i otrębach pszennych, cebuli, czosnku, rzodkiewce, rzepie, kalarepie, rzeżusze…

dieta na mocne włosy

Także miedź w wiązaniach siarczkowych ma swoją rolę. Od wysycenia organizmu tym właśnie pierwiastkiem zależy powstanie optymalnej liczby wiązań dwusiarczkowych, które nadają włosom sprężystość. Miedź zarządza procesem wbudowania siarki w białko keratynę. W trakcie tego procesu wykorzystywana jest siarka związana z cystyną i metioniną. To właśnie dzięki jonom miedzi – enzymy budują z tej siarki silne rusztowanie wewnątrz keratyny. Tymi rusztowaniami są właśnie wiązania dwusiarczkowe. Brak miedzi zaburza gospodarkę żelazem, co często prowadzi do wypadania włosów i rozdwajania się końcówek oraz utraty intensywnej barwy włosa.

Niedobór miedzi może też prowadzić do przedwczesnego siwienia włosów. Za naturalny kolor włosów odpowiedzialne są melanocyty wytwarzające substancje koloryzujące ? melaniny. Znaczny niedobór miedzi uniemożliwia produkcję odpowiedniej ilości melaniny, co może prowadzić do wybarwienia włosa.

Miedź znajdziemy w czerwonym mięsie, wątrobie i innych podrobach, jajach, rybach, bananach i soi.

Cynk jest odpowiedzialny za wszystkie podstawowe procesy życiowe, a jego niedobór objawia się, między innymi zmianami skórnymi, łysieniem oraz trudnością w gojeniu się ran. Wpływa także na tempo i jakość podziałów komórek macierzy. Uaktywnia  enzymy kontrolujące jakość produkcji białek włosa. Współpracuje także z witaminą A, która ma znaczący wpływ na keratynizację oraz uczestniczy w metabolizmie kwasów tłuszczowych w gruczołach łojowych. Długotrwały niedobór cynku powoduje  zahamowanie wzrostu, przerzedzanie się włosów a nawet łysienie.
Dieta bogata w cukier i kofeinę może prowadzić do niedoborów tego pierwiastka.

Zdecydowanie najlepsze źródło cynku, to czerwone mięso, wątroba, jaja i pozostałe podroby.

dieta na mocne włosy – witaminy

Witamina A stymuluje wzrost włosów i poprawia skład chemiczny lipidów wytwarzanych przez gruczoły łojowe pod skórą. Gruczoły te nawilżają włosy specjalną warstwą ochronną chroniącą od szkodliwego promieniowania UV oraz izolującą od deszczu czy kurzu. Witamina A w żywności pochodzenia zwierzęcego występuje w formie retinolu i jego pochodnych. Najważniejszym jego źródłem są podroby, niektóre gatunki ryb, jaja. W produktach roślinnych występuje w postaci karotenoidów (prowitaminy A). Znajdziemy ja w marchwi, szpinaku, sałacie, morelach, brzoskwiniach, śliwkach.

Objawy niedoboru witaminy A mogą pojawiać się nawet po kilku latach, dlatego rozpoznanie awitaminozy jest trudne. Należy zwrócić uwagę na wczesne objawy, jak: suchość i rogowacenie się skóry, upośledzenie pracy spojówek oraz wiele innych. Niebezpieczne dla zdrowia jest jednak także nadmierne spożywanie witaminy A (dzieje się to głównie przy niekontrolowanej suplementacji, zwyczajowo spożywana żywność nie zawiera witaminy A w ilościach powodujących toksyczność).

sałatka z bobu


Witaminy z grupy B
, to witaminy rozpuszczalne w wodzie, z tego też powodu ciężko doprowadzić do ich nadmiaru w organizmie. Każda z nich ma pewną rolę w budowie łodygi włosa.

Niedobór cyjanokobalaminy powoduje niedokrwistość, która może prowadzić do wypadania włosów. 

Pirydoksyna umożliwia przemianę glikogenu w glukozę i uczestniczy w syntezie hemoglobiny.

Kwas pantotenowy pobudza komórki budujące łodygę włosa do szybszego wytwarzania keratyny umożliwiając codzienny optymalny wzrost. Wpływa też na metabolizm kwasów tłuszczowych, dzięki czemu komórki skóry mogą zwiększyć syntezę lipidów służących regeneracji błon komórkowych. Z tych samych tłuszczów gruczoły łojowe włosa produkują sebum, który służy ochronie skóry i włosów przed wysuszeniem i czynnikami szkodliwymi.

biotyna nie tylko w tabletkach

Biotyna, wytwarzana przez bifidobakterie w jelicie grubym odgrywa natomiast rolę w metabolizmie glukozy i aktywuje metabolizm białek w procesie tworzenia korzeni włosów i paznokci. Wzmacnia procesy powstawania keratyny i różnicowania komórek naskórka, włosów oraz paznokci, poprawiając ich stan.

Ogólnie witaminy z grupy B w dużych ilościach występują w drożdżach. To taki naturalny suplement b-complex na włosy! Stosując kurację drożdżową pamiętaj, aby je zalać wrzątkiem lub zagotować przed wypiciem, aby nie zaczęły nam rosnąć i się namnażać w jelitach!

Dalej – spore ilości witamin z grupy B są w mleku (wit. B2: mleko w proszku 1400 mcg/100g, mleko świeże 150 mcg/100g) oraz pozostałych produktach mlecznych, rybach, jajach, mięsie, warzywach strączkowych, produktach zbożowych. Tak że przy urozmaiconej diecie nie musimy się martwic o ich niedobór. Jedynie z witaminą B12 mogą być pewne problemy, gdyż występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego – w mięsie wołowym oraz jajach, mleku, serach żółtych i rybach lub w produktach fermentowanych (zazwyczaj sojowych) przy udziale bakterii wytwarzających B12.

Witamina E nie bez powodu zwana jest witaminą młodości, to właśnie ona odpowiada za sprężystość skóry. Stymuluje wzrost włosów, poprzez przyśpieszanie podziałów komórek macierzy włosa budujących jego łodygę. Jest silnym antyutleniaczem – chroni cebulki i znajdującą się w nich macierz włosa przed toksycznymi wolnymi rodnikami zabezpieczając wydzielinę gruczołów łojowych przed jełczeniem, co poprawia jakość nawilżenia włosów

Występowanie: kiełki pszenicy, jaja (żółtko), masło, chleb żytni, soja, słonecznik, mięso czerwone oraz oleje roślinne.

Witamina C jest niezbędna do produkcji białek keratynowych. Ma wpływ na poprawny kształt i strukturę włókien zbudowanych z kolagenu. Niedobór witaminy C zaburza produkcję białek keratynowych, co przekłada się na wadliwą strukturę tego białka  słabość mechaniczną zrogowaciałego budulca włosa. Uwidocznia się to rozdwajaniem się włosów i ich łamliwością.

Występowanie: natka pietruszki, papryka, brokuły, kalarepa, owoce dzikiej róży, porzeczki, truskawki, kiwi.

śledzie z kaparami

dieta na mocne włosy – tłuszcze są ważne

Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe, czyli NNKT regulują ilość wydzielanego łoju – prawidłowa ich ilość w skórze zapewnia elastyczność oraz jej optymalne funkcjonowanie. NNKT zapewniają prawidłowy poziom nawilżenia i napięcia skóry, zapobiegają odwodnieniu, wzmacniają barierę naskórkową i funkcje obronne skóry (izolują włosy i owłosioną skórę głowy, co zapobiega m.in. łupieżowi i wypadaniu włosów). To dlatego bardzo niskokaloryczna dieta odchudzająca – często uboga w tłuszcze zazwyczaj kończy się wypadaniem włosów…

NNKT: śledź, łosoś, sardynki, makrela, siemię lniane, nasiona chia, orzechy włoskie, awokado.

Kolejną fajną kuracją “na mocne włosy” jest codzienne picie siemienia lnianego – dwie łyżki ziarenek zmiel w młynku do kawy i zalej wodą – gotuj około minuty, poczekaj aż przestygnie i wypij. Można doprawić sokiem z cytryny, miodem lub dosypać wiórki kokosowe albo zmielone orzechy. Tu przepis na siemiankę kokosową>>

 

gryczane placuszki z kakao

dieta na mocne włosy

Krzem stymuluje syntezę kolagenu. W roku 1993 A. Lassus z Centrum Badawczego w Helsinkach wykazał statystycznie istotne polepszenie grubości i jędrności skóry, złagodzenie zmarszczek oraz lepszą kondycję włosów i paznokci już po trzech miesiącach suplementowania krzemem.

Krzem źródła: kasza gryczana, skórki owoców (gruszki, jabłka, winogrona, agrest). Przetwarzanie żywności roślinnej znacznie zmniejsza zawartość krzemu, a żywność pozyskana ze źródeł zwierzęcych ma go zdecydowanie mniej.

Selen został po raz pierwszy użyty podczas leczenia łupieżu. Wraz z cynkiem i beta-karotenem oraz witaminami E i C to prawdziwa bomba wypełniona antyoksydantami. Selen jest częścią szlaku metabolicznego jodu i przyczynia się do syntezy białka. Tłumaczy to między innymi, to że w przypadku chorób tarczycy jednym z objawów są wypadające włosy.

Dobre źródła selenu, to orzechy brazylijskie, czosnek, rośliny strączkowe czy grzyby.

woda dla mocnych włosów

Woda też jest istotna!! Jest głównym składnikiem organizmu i stanowi około 10 % masy włosów. Nadmierne wyparowanie wody powoduje wysuszenie struktur włosa, a w konsekwencji – jego sztywność, łamliwość i rozczepianie się końcówek.

Optymalna ilość wody jakiej potrzebujesz to 1,5 – 2 litry na dobę. Należy pamiętać, że zapotrzebowanie na wodę wzrasta w trakcie uprawiania sportu, upałów lub podczas przebywania w klimatyzowanym pomieszczeniu.

dlaczego warto pić wodę

Twój problem z wypadającymi włosami jest związany z Hashimoto? Koniecznie sięgnij po mojego e-booka Jak oswoić Hashimoto i dowiedz się jak zadbać o swoją dietę. Kup ebooka>>

ORZECHOWE CIASTECZKA BEZ MĄKI I CUKRU

ORZECHOWE CIASTECZKA BEZ MĄKI I CUKRU

Przepis na dzisiejsze smakołyki pochodzi z książki Michelle Keogh “Tajniki suszenia żywności” wydanej przez Wydawnictwo Galaktyka.

Ta książka wprawiła mnie w prawdziwe osłupienie! To obszerny przewodnik, dzięki któremu dowiedziałam się, że w suszarce do żywności można wysuszyć nie tylko grzyby do kapusty czy jabłka do wigilijnego kompotu, ale też wyczarowywać prawdziwe cuda! Pyszne ciasteczka i chrupiące chlebki, pożywne posiłki obiadowe (mięsne i warzywne), krakersy, naleśniki, owocowe desery, a nawet smakołyki dla psów!

Ta książka odmieniła moje życie! Zatem dzielę się swoimi pierwszym dziełem (właściwie, to drugim, ale pierwsze pominę milczeniem) 😉

Korzenne ciasteczka z jabłkiem i orzechami do złudzenia przypominają szarlotkę! Są twarde i kruche, mało słodkie i bardzo aromatyczne! Bez jaj, bez zbóż, bez nabiału!

ciasteczka bez mąki ciasteczka bez cukru

Doskonałe do kawy czy herbaty 🙂

Ciasteczka bez mąki i bez cukru – przepis na 35 sztuk.

  • 3 średniej wielkości jabłka
  • 1 dojrzały banan
  • 6 świeżych daktyli bez pestek (ja dałam 3 łyżki miodu)
  • 150 g surowych migdałów
  • 140 g nerkowców
  • 90 g lekko zmielonego siemienia lnianego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 2 łyżeczki przyprawy piernikowej

Orzechy namocz i odsącz. Jabłka obierz i usuń gniazda nasienne. Banana obierz.

Kawałki owoców, banana, daktyle oraz orzechy przełóż do robota kuchennego lub do kielicha blendera. Zmiksuj uważając, by masa nie była całkowicie gładka. Uwaga, jeśli tak jak ja nie masz robota, a Twój blender nadaje się tylko do miksowania koktajli użyj masła orzechowego (ja dałam migdałowe i z nerkowców), jabłko zetrzyj na tarce, a banana rozgnieć widelcem.

Do powstałej masy dodaj przyprawy i sok z cytryny oraz miód (jeśli używasz zamiast daktyli).

Odstaw masę na kwadrans, aby smaki się przegryzły.

Następnie formuj małe ciasteczka, o podobnej wielkości i układaj na tacach dehydratora uważając, by ciasteczka się nie stykały ze sobą. Susz w temperaturze 68 st. C przez 2 – 3 godziny, następnie zmniejsz temperaturę do 46 st. Ci susz przez dalsze 12 – 13 godzin. W między czasie tace dehydratora warto obracać.

Ciasteczka trzeba przechowywać w lodówce, można też zamrozić!

UWAGA, ciasteczka z powodzeniem możecie upiec w piekarniku, jeśli nie macie suszarki do żywności.

ciasteczka bez cukru dietetyczne słodkości

Jedna sztuka, to 74 kcal

 

PS. do jutra (16.12) na stronie Wydawnictwo Galaktyka czeka na Was rabat 40% na książki! Warto skorzystać! 🙂

imgp7892-logo