utworzone przez Justyna | wrz 7, 2017 | chleby i bułki, dla dzieci, kolacja, mięso, obiady, potrzebny piekarnik, PRZEPISY, wege
Pierogi, to zawsze dobry pomysł! ❤ A co powiecie na małą odmianę w postaci pierogów pieczonych? To jedna z lepszych przekąsek na piknik, imprezę, kolację, lunch w pracy… Świetnie nadają się do lunchboxu>> Można je jeść od razu po wyjęciu z piekarnika – gorące, ale doskonale smakują też na zimno np. z ostrym sosem paprykowym lub pomidorowym!
Pierogi są z mąki orkiszowej, z odrobiną drożdży, wypełnione po brzegi pikantnym farszem z zielonej soczewicy, grzybów i sera feta, z cienkimi paseczkami suszonych pomidorów oraz ostrej papryczki (w wersji mięsnej z powodzeniem można do środka zapakować drobiowe mięso mielone lub drobno pokrojoną wołowinę).
Smakują wyśmienicie w towarzystwie świeżych warzyw lub pikantnego sosu. Pasuje do nich szklanka schłodzonego soku pomidorowego lub zakwasu buraczanego. Dobrze się mrożą.
Podaję przepis na ciasto, bo farsz może być absolutnie dowolny – wege lub mięsny.

PIECZONE PIEROGI Z MĄKI ORKISZOWEJ
Proporcje na 8 dużych, ew. 10 nieco mniejszych pierogów:
- 200 g mąki orkiszowej
- 150 g masła
- szczypta drożdży instant
- 60 ml jogurtu lub śmietany
- sól, pieprz, ew. zioła
Do dużej miski przesiej mąkę, dodaj przyprawy (wymieszaj) oraz pokrojone w kostkę masło i jogurt. Zagnieć dokładnie, ale dość szybko (aby nie rozgrzać zbytnio masła). Ulep z ciasta kulę i zawiń w torebkę. Schowaj do lodówki na około godzinę.
W tym czasie zrób farsz:
1. WEGE ugotuj soczewicę (na podane proporcje ciasta 100 g suchej) i wymieszaj z kilkoma podsmażonymi grzybami, pokrojonymi drobno pomidorami suszonymi oraz kostką pokruszonego serem feta, dopraw papryczką chilli
2. MIĘSNE podsmaż dużą posiekaną cebulę i przestudź ją, wymieszaj z 200 g mielonego mięsa oraz garścią kapar i 2 ugotowanymi i pokruszonymi/pokrojonymi ziemniakami oraz filiżanką startego sera cheddar (lub innego wyrazistego w smaku, dopraw świeżo zmielonym pieprzem
3. TWÓJ MIX pełna dowolność, najlepsze farsze to te stworzone w wyniku sprzątania lodówki 😉
Następnie rozgrzej piekarnik do 180 st. C
Wyjmij ciasto z lodówki i rozwałkuj na niezbyt cienki placek, wycinaj koła dużą szklanką lub miseczką (średnica około 10-14 cm). Na środek każdego placka nałóż nadzienie pozostawiając brzeg o szerokości około 1-2 cm. Sklejaj pierogi szczelnie i kładź na blachę wysmarowaną olejem. Przed pieczeniem można posmarować pierogi z wierzchu rozbełtanym żółtkiem z odrobiną mleka i posypać np. sezamem lub makiem.
Piecz pierogi około 30 minut, podawaj na ciepło lub zimno z dodatkami jak wyżej!
Weź do pracy, na działkę, piknik lub do znajomych! SMACZNEGO 🙂
utworzone przez Justyna | kwi 3, 2017 | bez glutenu, kolacja, lunch, na imprezę, PRZEPISY, sałatki, wege
Dziś błyskawiczny pomysł na lunch do pracy, przekąskę, lekką kolację albo… na jakąkolwiek inną okazję! 🙂 Sałatka z zielonej soczewicy, moreli i jogurtu – to stały element spotkań towarzyskich w moim rodzinnym domu. Była tam odkąd pamiętam, nie wiem kto i kiedy przyniósł ten przepis do naszego domu. Pierwszy raz jadłam ją wiele wiele lat temu i od tamtej pory została już na zawsze w moim menu!
Zapraszam do spróbowania – ciekawe czy lubicie takie połączenia! 🙂
Sałatka z soczewicą przepis.
składniki na 1 porcję:
- 35 – 40 g zielonej soczewicy (suchej)
- 5 moreli suszonych
- łyżeczka oleju rzepakowego
- 1-2 ząbek czosnku
- filiżanka gęstego jogurtu naturalnego
Soczewicę namocz na noc w zimnej wodzie. Rano wylej wodę z moczenia i przepłucz soczewicę na sitku (nie jest to konieczne, jeśli jednak macie wrażliwe żołądki lub po prostu szykujecie posiłek z pewnym wyprzedzeniem warto namoczyć soczewicę – dzięki temu będzie lżej strawna). Następnie ugotuj ziarna soczewicy do miękkości w świeżej, nieosolonej wodzie. Soczewicę i pozostałe strączkowe solimy pod koniec gotowania! Skraca nam to czas gotowania nasion.
W czasie gdy soczewica się gotuje przygotuj resztę składników. Morele wypłucz i namocz w ciepłej wodzie (15 minut wystarczy). Pokrój w paski i polej odrobiną oleju, aby się nie sklejały, wymieszaj z soczewicą. Dodaj zmiażdżony ząbek czosnku, odrobinę soli i ew. nieco więcej oleju. Podawaj z gęstym jogurtem.

Taka porcja, to 370 kcal i aż 14 g białka oraz 8 g błonnika.
Wartość odżywcza soczewicy>>
Przepis na pasztet z soczewicą>>
Gołąbki z ryżem i soczewicą>>
utworzone przez Justyna | lut 19, 2017 | bez glutenu, kolacja, lunch, na imprezę, na kanapki, PRZEPISY, wege
Najprostsza z możliwych, szybka, łatwa, prosta, tania… I pomyśleć, że niewiele by brakowało a nie poznałabym jej smaku 🙂
Planowałam zrobić pomidorówkę, ale się pomyliłam i zamiast puszki pomidorów otworzyłam puszkę czerwonej fasoli. Pomidorówka zeszła na dalszy plan – trzeba było się zająć otwartą fasolą.
Taka pasta jest świetna na kanapki, do świeżych warzyw, na imprezę i na lunch do pracy. To naprawdę fajny i prostu pomysł na smaczne i zdrowe jedzonko.
Nie bójcie się ciężkostrawności fasoli! Prawidłowo ugotowana, zmiksowana i z dodatkiem majeranku czy kminku może być smacznym początkiem Waszej przygody z warzywami strączkowymi. Tu przeczytasz więcej o tym jak ugotować fasolę (jeśli nie korzystasz z tej z puszki).

Uwaga, skupcie się – przepis będzie skomplikowany 😉
PASTA Z CZERWONEJ FASOLI
Na miseczkę pasty:
- 1 puszka czerwonej fasoli (240 g ugotowanej)
- 2 łyżki oleju o delikatnym smaku
- sól, pieprz, chilli i/lub słodka papryka
- opcjonalnie cebula i czosnek
Fasolę odsącz i przepłucz pod bieżącą wodą, przełóż do naczynia blendera – wlej olej (2-3 łyżki) oraz dodaj przyprawy. Zmiksuj wszystko na gładką masę i… gotowe! Jak masz więcej czasu możesz dodać posiekaną i podsmażoną cebulę z przeciśniętym przez praskę czosnkiem.
1 łyżka pasty to 55 kcal
utworzone przez Justyna | lis 4, 2016 | lunch, obiady, PRZEPISY, wege, zupy
Przedstawiam Wam kolejny szybki przepis na sycący i zdrowy obiad… Tym razem jest to prosta, tania i do tego wegańska zupa! Zupa jest także bez glutenu, bez laktozy, jaj, cukru i czego tam jeszcze chcecie 😉
To jedna z tych, w których można się zakochać – pyszna, rozgrzewająca, prawdziwie jesienna gęsta zupa z ciecierzycą w roli głównej.
Zróbcie koniecznie, to danie w sam raz na weekend, do termosu do pracy albo na ciepłą kolację.

zupa pomidorowa z ciecierzycą
na 4 porcje:
- szklanka ugotowanej ciecierzycy
- 1 średniej wielkości cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 duże ziemniaki
- 2 puszki pomidorów
- kilka pieczarek
- 1 łyżka oleju/oliwy
- sól, pieprz, chilli, tymianek, majeranek, oregano
Ciecierzycę ugotuj do miękkości (lub jeśli bardzo Ci się spieszy – użyj tej z puszki). Cebulę posiekaj i podsmaż na oleju/oliwie w dużym garnku, dodaj obrany i posiekany czosnek oraz pieczarki pokrojone w plastry – smaż chwilę, a następnie dodaj pomidory. Dopraw ziołami i świeżo zmielonym pieprzem i duś około 10 – 15 minut.
W międzyczasie obierz i pokrój w kostkę ziemniaki – ugotuj je w oddzielnym garnku w małej ilości osolonej wody.
Następnie do pomidorów dodaj ciecierzycę oraz ziemniaki razem z wodą, w której się gotowały. Spróbuj i ew. dopraw do smaku i gotuj pod przykryciem około kwadransa.
Na talerzu zupę posyp świeżo posiekaną natką pietruszki lub koperkiem.

Jedna porcja zupy, to 170 kcal
A tu trochę więcej o ciecierzycy>>
utworzone przez Justyna | paź 29, 2016 | BLOG, RECENZJE
Warzywa strączkowe zawsze gościły w mojej kuchni. Za sprawą Taty, który jest ich wielkim fanem już w dzieciństwie poznałam smak kilkunastu rodzajów fasoli, grochu czy ciecierzycy, do szkoły zamiast kanapki niosłam dumnie pudełko z sałatką z soczewicy a na podwieczorek jadłam ciasto fasolowe mojego Taty. To dla mnie najnormalniejsze w świecie posiłki, znane od dziecka.
Dlatego książka Strączki Marii Banach (wydawnictwo Samo Sedno) dość długo leżała na półce, aż w końcu przyszedł ten moment, że po nią sięgnęłam. Otwierałam ją z pewnym niepokojem… Ciekawe czy mnie czymś zaskoczy? Dziś zatem krótka recenzja Strączków Marii Banach.
AUTORKA
Kim jest autorka Strączków? Maria Banach prowadzi bloga gruszkazfartuszka.pl i jest zdobywczynią pierwszego w Polsce tytułu BlogerChef. Ma oko do zdjęć i głowę pełną pomysłów na coraz to nowsze przepisy. Strączki, to jej debiutancka książka!
KSIĄŻKA
Książka jest pięknie wydana i ma mnóstwo naprawdę apetycznych zdjęć! To plus, bo ja zdecydowanie jem oczami!
Czy autorka mnie czymś zaskoczyła? TAK! Zdecydowanie tak… 88 przepisów ze strączkami w roli głównej potrafi zaskoczyć 🙂
Jest znany wszystkim hummus, ale tu w wersji z mango i kokosem (wow!) oraz z dynią, jest kilka pomysłów na strączkowe nadzienie do pierogów, są słodkości i sporo wegetariańskich oraz mięsnych pomysłów na obiady. Zaskoczyły mnie naleśniki z mąki z soczewicy – do tej pory wykorzystywałam na naleśniki mąkę z ciecierzycy – zatem mam już pomysł na obiad. Zupa czosnkowa, którą znałam w klasycznej wersji z grzankami tu jest dodatkiem czarnej fasoli.

strączki – książka
Wstęp książki jest krótki i rzeczowy – autorka obala w nim mity dot. ciężkostrawności strączków (skąd ja to znam… ileż razy obalałam te mity w gabinecie). Dodatkowo każdy rozdział poprzedzony jest wstępem nt. konkretnego warzywa. Mamy więc kompendium wiedzy na temat rodzajów, wartości odżywczych czy sposobu gotowania soczewicy, grochu i groszku, ciecierzycy, fasoli, fasolki, bobu czy soi. Opisuje odmiany warzyw oraz ich właściwości.
To nie tylko książka kucharska, ale także spora dawka wiedzy. Jestem na tak! 🙂
Dane o książce:
Liczba stron: 216
Wymiary: 25 x 21,1 x 28 cm
Oprawa: twarda
Wydawnictwo: Samo sedno
Data premiery: 10.08.2016
Rok wydania: 2016