Dieta na cellulit – czy to jest potrzebne? Tak, wiem – maxi spódnice są na topie, sama je uwielbiam. Jednakże, czego by nie mówić o modzie… lato nadchodzi wielkimi krokami. A chyba fajnie byłoby za kilka miesięcy wbić się w szorty, bikini czy krótką spódniczkę. Bez krępacji, wstydu czy tłumaczenia sobie „przecież każdy ma cellulit” 😉
Skórka pomarańczowa, czyli cellulit, to nic innego jak nieprawidłowe rozmieszczenie tkanki tłuszczowej spowodowane nadmiarem estrogenów. Jest to też prawdziwa zmora nie jednej kobiety… Szacuje się bowiem, że dotyka ponad 80 % kobiet. Rzadko dotyka mężczyzn… Nie powiem, żebym im nie zazdrościła 😉
Walka z cellulitem jest złożona, nierówna i długotrwała. Niestety, tak jak nie ma jednej, skutecznej pigułki tak, niestety nie wymyślono jeszcze diety-cud, czy magicznego zabiegu, który mógłby całkowicie i na zawsze wyeliminować ten mało estetyczny defekt. Najskuteczniejsza metoda pozbycia się tego „czegoś” z naszej skóry, to walka dwutorowa: od wewnątrz (dieta oraz preparaty farmaceutyczne) i od zewnątrz (gimnastyka, zabiegi oraz żele i masaże). Tylko takie skoncentrowane i wielotorowe działanie może przynieść widoczne efekty.
Zatem zacznij już dziś!
dieta na cellulit
Odżywianie odgrywa istotną rolę w walce z cellulitem, dlatego warto zapoznać się z podstawowymi zasadami „anty-pomarańczowej” diety. I chociaż prawidłowe odżywianie, nawet do spółki z zabiegami nie zlikwiduje w 100% defektu, to może go w znacznym stopniu zminimalizować poprzez: poprawę tempa przemiany materii, przyspieszenie spalania tkanki tłuszczowej, poprawę krążenia krwi i limfy oraz usunięcie nadmiaru wody z organizmu.
Aby to się jednak stało nasze codzienne pożywienie powinno obfitować w wodę (!!!), warzywa, pełnowartościowe białko oraz nienasycone kwasy tłuszczowe i pełnoziarniste produkty zbożowe. I nie może to być krótki jednorazowy zryw tydzień przed urlopem, a nasze codziennie nawyki na następne lata!
O CO CHODZI Z TYM UROZMAICENIEM>>
barwniki na cellulit
Włącz do swojego menu warzywa – dodawaj je do każdego posiłku. Poza tym 1-2 razy dziennie zjedz owoc. Szczególnie pomocne będą tu warzywa oraz owoce bogate we flawonoidy, jedną z ich funkcji jest nadanie roślinom barwy (ta informacja ułatwi nam ich szukanie)! Po pierwsze im bardziej wybarwiony owoc lub warzywo, tym więcej flawonoidów. Po drugie, najintensywniejszy kolor jest zazwyczaj w skórce. Czyli – jemy kolorowo i jak tylko się da, to nie obieramy warzyw i owoców.
Jeśli masz ochotę chrupać coś w trakcie pracy czy oglądania filmu – proszę bardzo, niech to będą buraki, papryka, dynia, szparagi, pomidory, seler, ogórki, marchew, szpinak czy jarmuż. Nie zapominaj o warzywach strączkowych oraz kapustnych: jedz fasolkę szparagową, soczewicę, fasolę, ciecierzycę, kapustę, brukselkę.
Doskonałymi źródłami tych związków są także przyprawy – zarówno świeże, jak natka pietruszki czy koperek, jak i suszone (tu też szukamy intensywnego koloru): chilli, kurkuma, cynamon, goździki, ale również tymianek czy bazylia.
Jak najczęściej jedz kiełki, a jeśli dobrze tolerujesz to i cebulę oraz czosnek = najlepiej na surowo!
The form you have selected does not exist.
Owoce ogranicz do max dwóch porcji dziennie, ale nie rezygnuj z nich całkowicie: sięgaj po niskokaloryczne i kolorowe owoce jagodowe (maliny, truskawki, porzeczki czy jagody i borówki), ale i banany, grejpfruty (jedz je razem z białą gorzkawą skórką!), świeżego ananasa, kiwi czy nasze krajowe jabłka. Do minimum ogranicz owoce suszone, natomiast całkowicie i na zawsze odstaw soki owocowe – szczególnie te z kartonika, zapomnij o owocach kandyzowanych!
białko na gładką skórę
Pamiętaj także o optymalnej ilości protein. Jeśli nie potrafisz całkowicie wyeliminować mięsa, to przynajmniej dwa razy w tygodniu zrezygnuj z niego na rzecz ryb – takich jak: śledzie, dorsz, szprotki, makrela czy pstrąg. Ważne, by nie były to ryby smażone, najlepiej przygotuj je na parze lub w piekarniku z dużą ilością warzyw. Kolejne dwa mięsne dni zamień na dni wege – sięgnij po ciecierzycę, soczewicę czy którąś z fasoli (produkty te możesz dodać do głównego dania obiadowego, jak również przyrządzić z nich pastę, hummus czy upiec pasztet). Dieta na cellulit, to dieta obfitująca w warzywa – także strączkowe.
Nie żałuj sobie także jaj – są doskonałym posiłkiem same w sobie (pod postacią np. jajecznicy), ale to też świetny dodatek białkowy np. w sałatce.
nie rezygnuj z oleju
Pamiętaj o ograniczeniu tłuszczów zwierzęcych (tłuste mleko, pełnotłusty nabiał, smalec, parówki, tłuste wędliny itp.), ale nie rezygnuj w 100% z tłuszczu! Oleje roślinne, szczególnie te bogate w witaminę E i NNKT są bardzo wskazane! Dodatkowo, posypuj swoje dania zmielonymi ziarnami siemienia lnianego, jedz pestki słonecznika, dyni i orzechy włoskie. Także surowe kakao zawiera cenne kwasy tłuszczowe (oraz wspomniane już wyżej flawonoidy) i mnóstwo składników mineralnych – dodawaj je do porannej owsianki czy koktajli.
RANKING OLEJÓW, sprawdź NA CZYM SMAŻYĆ, A CO DO SAŁATKI?
pij, na zdrowie!
I co najważniejsze: nawadniaj organizm. Poza pożywieniem, każdego dnia należy wypijać około 2 litrów wody. Najlepiej jeśli zdecydujesz się na wodę mineralną (może być z plasterkiem cytryny, ogórka, listkiem mięty albo łyżeczką chia). Włącz także zioła wspomagające przemianę materii czy usuwające nadmiar wody z organizmu (pokrzywa, mniszek, kasztanowiec, ogórecznik). Pij zieloną herbatę, soki warzywne oraz koktajle.
koktajl na bazie zielonej herbaty z napojem migdałowym i bananem
dieta na cellulit
Definitywnie odstaw:
- cukier (biały, brązowy, trzcinowy, syrop glukozowo-fruktozowy i in.),
- wszelkiego rodzaju słodycze (szczególnie te sklepowe – wafelki, ciasteczka, herbatniki, rogaliki, słodkie bułki itp.),
- słodkie napoje mleczne (np. jogurty owocowe, „do picia”, desery mleczne – nawet te „wspomagające trawienie” czy reklamowane jako super zdrowe zastępujące śniadanie),
- słodzone napoje (zarówno soki czy napoje owocowe, jak i słodkie napoje typu cola),
- sól (oraz mieszanki przypraw typu vegeta, kostki rosołowe, dania instant – sosy, zupy i innego rodzaju fixy),
- białą mąkę oraz wszelkie dania z niej zrobione (ciasta, bułki, rogaliki, chleby, makarony, oczyszczone drobne kasze czy płatki błyskawiczne),
- kawę
- i alkohol (tak, piwo, to też alkohol).
ciasteczka owsiane bez cukru (tu przepis)
to nie dieta, to zmiana nawyków
Warto także zdać sobie sprawę, że modyfikacje które wprowadzimy od dziś do diety powinny towarzyszyć nam już całe życie. Jak każda dieta, także i ta nie może być tylko chwilowym kaprysem… A na efekty niestety ale trzeba poczekać, przynajmniej kilka tygodni.
Zatem do roboty!!! 🙂
Ja na szczęście pozbyłam się cellulitu 😉
Ja nie mam z tym problemu 😉